Wenecka - trener personalny

Sztuka samo-motywacji: jak utrzymać regularność treningów online

Jeśli chodzi o aktywność fizyczną, to zawsze są "ciekawsze" rzeczy do zrobienia. Ciekawsze daję w cudzysłów, bo może i są bardziej emocjonujące z punktu widzenia dopaminy, ale ona działa doraźnie, jednocześnie pozostawiając nas w sytuacji gorszej niż byliśmy wcześniej. Po tych "ciekawszych" zajęciach czujemy się bardziej zmęczeni po wypoczynku, który miał nas przecież zrelaksować, bo nie wymagał żadnej formy ruchu. Każdy kiedyś zaczyna, ale nie każdy daje sobie szansę wytrwać w postanowieniach. Czasami to mała zmiana popycha większą. Chcesz ćwiczyć online z trenerką, z grupą lub po prostu z video dostępnymi online za darmo? Chcesz coś zmienić w swoim życiu i zacząć dbać o siebie, ale... No właśnie. Ale jakoś tak się dzieje, że dziś znowu poćwiczysz jutro? Poznaj moje praktyczne i skuteczne porady dotyczące utrzymania regularności treningów online.

 

No. 1. Ustalanie celów

Musisz mieć cel. Bez tego nie ruszysz. Cel powinien być mierzalny, realny, określony w czasie i emocjonujący. To taka podstawa. Ma stanowić dla Ciebie wyzwanie, ale nie może być fantastyczny (czytaj: jak z Władcy Pierścieni). Przykładowy cel to np. zlikwidować ból pleców od siedzenia w przeciągu 3 miesięcy ćwiczeń 3x w tygodniu. Nie wiem jak na Ciebie, ale na mnie taki cel od razu działa i budzi pozytywne emocje. W końcu możesz pozbyć się bólu pleców, czy to nie wspaniałe? Czy nie zachęca do podjęcia działania? Aha, koniecznie spisz cel. Możesz go nawet afirmować, wizualizować, powiesić w widocznym miejscu, codziennie czytać. Cokolwiek co uznasz za skuteczne w swoim przypadku. 

 

No. 2. Planowanie treningów aka zatrudnij fachowca

W tym wypadku opcje są dwie: albo sam_a zaczniesz planować swoje treningi tak, aby miały sens, ułożysz playlistę video do ćwiczeń itd., albo zatrudnisz kogoś, kto zrobi to za Ciebie. Nie myśl, że skoro video są dostępne online i ktoś, kto na nich ćwiczy fajnie wygląda, to Ty też tak będziesz wyglądać. To tak nie działa. Pozbądź się myślenia, że przysiadami, martwymi ciągami na siłowni czy hip trustami rozwiążesz wszystkie problemy i że w sumie wszystkie ćwiczenia są takie same. Trenerów jak grzybów po deszczu, ale tylko nieliczni naprawdę potrafią dopasować ćwiczenia do schorzenia, kontuzji, Twojej wady postawy, chorób, wrażliwości, celów czy preferencji. Papier trenera dostać może każdy, ale wiedza i powołanie do pracy naprawdę zmienia postać rzeczy. Jeśli już płacisz za ułożenie indywidualnego planu, zapłać więcej i wybierz kogoś, kto zna się na swoim fachu. Czemu zapłać więcej? Bo prawdziwi profesjonaliści się cenią.

 

No. 3. Szukanie motywacji wewnętrznej

Ten punkt łączy się z punktem pierwszym, czyli z ustalaniem celów, ale ma do zaoferowania znacznie więcej. Cele się zmieniają, ale motywacja wewnętrzna zostaje z nami na zawsze. Jest ona jedynym co działa na dłuższą metę. Możesz bowiem mieć niewiadomo jak ciężki bat nad sobą, jak skutecznego trenera i harmonogram ćwiczeń, ale jeśli nie masz w sobie prawdziwej przyczyny dlaczego coś robisz i nie żyjesz tym, co robisz, to wołami Cię nie zaciągną przed komputer do ćwiczeń online. Wytrwasz chwilę i potem się poddasz. Motywacja wewnętrzna płynie z głębokiej potrzeby, w tym wypadku lepszego życia. Wspaniały jest ten moment, kiedy dbanie o siebie staje się nieodłączną częścią Twojej tożsamości. I tak, jest on osiągalny również dla Ciebie. Najpierw jednak zachęcam Cię do głębokiej refleksji nad Twoją prawdziwą motywacją. Nie musisz o tym nikomu mówić. 

 

No. 3. Eliminowanie przeszkód

Znasz podcast Krótko o ruchu? Cały sezon poświęciłam właśnie eliminowaniu przeszkód, które są niczym innym jak wymówkami. Zajrzyj, przesłuchaj koniecznie, odcinki 56-59.

 

No. 4. Traktowanie treningów jako priorytet

I mamy wisienkę na torcie. Trening powinien być Twoim priorytetem. Uwaga, priorytet jest jeden, nie kilka. Jeśli odrobiłeś_aś pracę domową i przeszedłeś_przeszłaś skrupulatnie przez poprzednie punkty (ustalanie celu, motywacja wewnętrzna itd.), to zapewne nie stanowi to dla Ciebie dużego problemu. Wiesz, że trening jest priorytetem i jeśli zaplanowany widnieje w harmonogramie w środę o 16:00, to choćby się waliło i paliło, to uda się! Nie możesz zmieniać planów, zgadzać się na inne rzeczy, odwlekać czy prokrastynować. To po prostu priorytet i owszem, możesz zająć się całym światem, ale dopiero po treningu. Mówię o tym z punktu widzenia trenerki personalnej, która na co dzień pracuje z klientami i klientami online. Widzę jak wielką różnicę w podejściu i efektach robi to czy trening jest dla nas priorytetem czy nie. Naturalnie, na korzyść osób, które podjęły odpowiednią decyzję.

 

 

Jak jest u Ciebie? Czy musisz się zmuszać do treningów online i znajdujesz tu dla siebie inspiracje, czy może wszystkie powyższe punkty są przez Ciebie przećwiczone? A możesz masz własne sposoby na samo-motywację?

 

____________

Szukasz realnego wsparcia, które przybliży Cię do realizacji swoich marzeń? Zapraszam na treningi i konsultacje,
Justyna.


JUSTYNA WENECKA | trenerka personalna, autorka metody treningowej Absolute Body Control
wenecka.com